Cześć moi kochani, chociaż nie wiem czy jest w ogóle do kogo się zwracać.
U mnie wszystko okej. Weekend zaliczony na bardzo dobry. W sumie, to można powiedzieć, że nawet na celujący. W każdym bądź razie całkiem na plus.
Aby nie skłamać powiem, że jednak weekend powinien trwać dłużej. *edit* każdy weekend spędzony z Anką, powinien trwać stanowczo dłużej. No ale, co zrobić ? Kiedy ma się obowiązki, nie jest łatwo znaleźć czas dla każdego. Trudno. Na to już nic nie poradzę.
Ferie się powoli kończą God damn it ! no trudno, trzeba się z tym jakoś pogodzić. I trzeba zacząć czytać Pana Tadeusza, znaleźć czas też dla chemii.
trzeba, trzeba, trzeba, potrzeba.
Wrr !
- ' nie pogardziłabym pierogami mamy Ewy '
- ' dawaj, pójdziemy do mnie, zawale z domu kilka pierogów '
- ' dawaj ' *bieg*
hahahaha, niezniszczalna mina pana siedzącego obok Anki na przystanku - bezcenna !
Hanka, dziękuje za weekend, mimo tej gorzkiej herbatki, było całkiem sympatycznie ;-)
Jedno pytanie, dlaczego koty Anki, mnie nie lubią ? < zawiedziony >
Here the death of a heap, how sweet.
grubson Cię lubi :D:D
OdpowiedzUsuńahahahaha, chociaz on ;D
OdpowiedzUsuńno nie powiem, fajnie mi się z nim spalo ;D